Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

Jerzy Bralczyk - W drogę!!!

Kto raz czytał prof. Bralczyka lub słuchał jego wykładów ten wie, że potrafi on przedstawiać zagadnienia językoznawcze w sposób "trzy razy przy": przystępny, przyjemny i łatwo przyswajalny.  Nie inaczej jest w jej niedługiej, bo liczącej 175 stron, ilustrowanej książce obejmującej zbiór felietonów o słowach związanych z drogą, wędrowaniem, podróżami. Autor z erudycją przybliża ich etymologię, wyjaśnia znaczenie w różnych kontekstach, przywołuje definicje ze słowników współczesnych i zamierzchłych, z finezją wylicza frazeologizmy, a nawet opowiada o ich gramatyce i, nierzadko, deklinacji.  Książka to ciekawostka, ale trochę też poradnik językowy dla dociekliwych, którzy nie lubią suchych faktów, ale chętniej czerpią z wiedzy podanej lekko i w zabawnym tonie. Ja bawiłam się rewelacyjnie (zwłaszcza przy rozdziale o koniu) i już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z profesorem Bralczykiem. Publikacja ta jest bowiem jedną z trzech części w cyklu. Pozostałe to "Jeść!!!&q

Kristin Hannah - Firefly Lane

Mówią, że przeciwieństwa przyciągają się. Mówią też, że pieniądze szczęścia nie dają. Że najważniejsze to zdrowie, rodzina, przyjaciele, a reszta już jakoś się ułoży. A co z marzeniami? W powieści Kristin Hannah "Firefly Lane" takie dylematy są na porządku dziennym, aczkolwiek wszystko zaczęło się właśnie od marzeń.  Bohaterkami są ekstrawertyczna Tully, wychowywana przez babcię córka hipiski, a także stonowana Kate, która dobrze wiedziała czym jest rodzicielska miłość, wsparcie, zaufanie. Los spłata ich drogi kiedy stają się sąsiadkami. Początkowo różnice w zachowaniu czy wyglądzie są dla nich nie do przejścia, jednak jedno zdarzenie spowoduje, że zawrą przyjaźń, która potrwa trzydzieści lat. Opowieść podzielona została na cztery części, każda przedstawia poszczególne etapy ich życia. Pierwsze nocne ucieczki z domu, dorastanie, nauka na studiach, zdobywanie wymarzonej pracy. Aż w końcu w którymś momencie Kate zauważa, że nie jest taka sama jak Tully i zaczyna iść własną drog

Wojciech Pasturski - Konie, adiutanci, faszyści

Książki osadzone w rzeczywistości wojennej mają to do siebie, że zawsze można doszukiwać się w nich historycznych postaci, miejsc czy wydarzeń, dociekać na ile przedstawiony świat jest fikcyjny, a na ile prawdziwy. W książce "Konie, adiutanci, faszyści" Autor zadbał od razu o przypisy rozwiewające te wątpliwości, aczkolwiek zainteresowani drugą wojną światową z pewnością nie będą mieli w tej kwestii większych trudności. Akcja umiejscowiona została w 1944 roku w Kaltenborn w Prusach Wschodnich w momencie, gdy armia niemiecka wycofuje swoje wojska z terenów Ukrainy. Do dworku zamieszkałego przez Ignaza Himmelsteina, byłego żołnierza, miłośnika hippiki i ślepo wierzącego w słuszność każdego słowa wypowiedzianego przez Führera, zjeżdża cały sztab armii północ, by stąd kierować dalszymi poczynaniami oddziałów.  Generałowie mają swoje tajemnice, nałogi, różnorakie charaktery, ale i, co może zaskakiwać, inaczej podchodzą do zmieniających się wyników wojny: szala porażki przechylając

Sara Pennypacker - Pax

Nieczęsto książki wzruszają mnie do łez. Zwłaszcza te z literatury dziecięcej - przedstawiany tam świat powinien być przecież czysty, jasny, prosty, w którym dobro zawsze wygrywa, a bohaterowie, koniec końców, żyją długo i szczęśliwie.  Mniej więcej wiedziałam czego spodziewać się po "Paxie": historii o rozdzielonych przez wojnę chłopcu imieniem Peter i wychowanym przez niego lisie. To nie mogła być tęczowa czytanka, z której co akapit sypią się żarty słowne czy sytuacyjne. Nie byłam jednak przygotowana na taką dawkę smutku jaką mi zaserwowano. Trudno było mi czytać niektóre fragmenty, a kiedy łapałam się na westchnieniu, że teraz już z pewnością gorzej nie będzie, Autorka znów brutalnie udowadniała, jak bardzo się mylę.  Książka jest z pewnością piękną opowieścią o dużym ładunku emocjonalnym, bazującą na świetnie wykonanym researchu w związku z zachowaniem lisów w naturalnym środowisku. Pokazuje siłę przyjaźni, miłości, potęgę nadziei, wytrwałości, oraz uporu w osiąganiu cel

Aina Bestard - Co kryje las?

 Jak zająć dziecku czas dając mu jednocześnie rozrywkę i dawkę wiedzy przyrodniczej? Można oczywiście wybrać się na spacer, włączyć ciekawy program edukacyjny w telewizji, zaprosić do emocjonującej gry, albo sięgnąć po książkę - taką zwyczajną, papierową, która kryje w sobie niezwyczajne treści podane w nadzwyczajnej interaktywnej formie.  "Co kryje las" została wykonana przy pomocy czterech kolorów: czarnego przeznaczonego na tekst, oraz czerwonego, niebieskiego i żółtego, którymi sporządzono ilustracje. Faktem jest, że na pierwszy rzut oka przypominają one plątaninę przypadkowych fal i kresek. Podobnie jest w prawdziwym lesie: wszystko zlewa się w gąszcz poszycia, krzaków, drzew, i trzeba mocno skupić swoją uwagę, wytężyć wzrok, aby dostrzec wszystkie szczegóły składające się na ten ekosystem.  Do tego właśnie zachęca ta książka - i aby ułatwić to zadanie małym odkrywcom, należy sięgnąć po dołączony do niej tekturowy arkusz z trzema lupami. Dzięki temu, że "szkło"

Klaudia Bianek - Jeśli tylko Ty

 Co się dzieje z człowiekiem, który po 20 latach więzienia zostaje zwolniony warunkowo? Jak bardzo pobyt za kratami odbił się na jego psychice? Czy świat będzie w stanie przebaczyć mu morderstwo, którego, jak twierdzi, nie popełnił?  Kamil Przybora jest na ustach wszystkich, choć wolałby ukryć się w najciemniejszym kącie swojego mieszkania. Czy ofiarowana właśnie wolność rzeczywiście pozwoli mu żyć tak jak dawniej? Mężczyzna ma wątpliwości, zważywszy, że nikt nie wierzy w jego niewinność. Właściwie to tylko jedna osoba zdaje się wykazywać chęć pomocy. Ale czy można zaufać Agacie Targosz, dziennikarce? Szczególnie, gdy jest żoną szefa najpopularniejszej gazety w Polsce, który nie cofnie się przed niczym, by zdobyć gorący temat na "jedynkę". To historia nie tylko o pracy dziennikarskiej i trudności w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości, zupełnie innej od zapamiętanej. To też opowieść o walce z samotnością, demonami przeszłości i odnajdywaniu w sobie człowieka. To niełatwa n

Elżbieta Pragłowska - Obóz jeździecki dla dorosłych

 Żeby książka była dobra, nie musi ważyć wiele, nie musi być opasłym tomiszczem, ani historią ubraną w piękną dopracowaną w detalach okładką, posiadać blurba autorstwa popularnego pisarza ani nawet wielkiego wydawcy. Jednak aby była dobra, nie może mieć też błędów językowych czy stylistycznych. Nie może powodować, że czytelnik czuje się oszukany, wręcz wykorzystany, a jego czas spędzony niezupełnie na takim poziomie rozrywki, jakiego oczekiwał. Takie odczucia targają mną po przeczytaniu "Obozu jeździeckiego dla dorosłych", ponieważ ze względu na fatalną pracę korektorską i redakcyjną trudno było mi czerpać przyjemność z fabuły. Aż dziw bierze, że pracowały nad tą książką dwie korektorki i dopuściły się takiego zaniedbania. Rozumiem, że błędy, niedopatrzenia zdarzają się każdemu, jednak tutaj było ich zdecydowanie za dużo i kłuły w oczy, przez co przebicie się przez tę opowieść zajęło mi zdecydowanie za dużo czasu. Ponadto książka została wydrukowana dosyć sporym fontem, co mi

Autorzy zebrani - Wszystkie kolory świata

Moim dzieciom staram się czytać  i proponować książki różnorodne. Nie tylko te, w których słowa pięknie się rymują, zwierzątka mówią ludzkim głosem, a księżniczki żyją długo i szczęśliwie. Dlatego z tak wielką radością przywitaliśmy w domu "Wszystkie kolory świata", czyli zbiór opowiadań wyśmienitych polskich pisarzy opatrzony pracami wyjątkowych ilustratorów. Książkę otwiera wiersz Michała Rusinka i trafił on do serc moich małych czytelników do tego stopnia, że stał się obowiązkowym elementem otwierającym każde kolejne opowiadanie. A te zostały podzielone na trzy kategorie ze względu na długość i trudność tekstu: dla najmłodszych, dla średniaków i starszaków, chociaż całość polecana jest oczywiście wszystkim grupom wiekowym. Jest coś, co zabija człowieka w człowieku równie skutecznie jak samotność (aczkolwiek mocno z nią związane). To obojętność. Jak pokazać, że to co przychodzi z zewnątrz niekoniecznie jest złe i niekoniecznie chce zaburzyć nasz spokój, wypracowany pokoleni

Ignacy Karpowicz - Sońka

Na mojej półce dotychczas stała tylko jedna książka Ignacego Karpowicza (po "Sońce" czuję z tego powodu wstyd), dotąd nie przeczytana. Tą książką jest "Miłość". Bałam się jej, bałam się Autora, bałam górnolotności, poetyckości, majestatycznego języka, który zmiażdży mnie niczym dziadek do orzechów. A potem przyszła do mnie Sońka. Zburzyła spokój. Wstrząsnęła. Wyjawiła tyle prawdy, tak nieskazitelnie prostej i ludzkiej, a jednocześnie do bólu głębokiej, która, czuję to całą sobą, tkwi niczym zadra gdzieś pomiędzy kolejnymi warstwami naskórka i próbuje wbić się jeszcze głębiej, chcąc zostać ze mną na dłużej. Przeniknąć do krwiobiegu i krążyć, nieustannie przypominając o sobie.  To boli, ale o wiele większy ból sprawia historia Soni, która mimo, iż jest fikcyjna, zdarzyła się naprawdę i niejednokrotnie. W oceanie wojny, jestem o tym przekonana, pośród napierających zewsząd fal nienawiści, gdzieś tam zdarzały się takie miłości i takie tragedie.  Płakałam. Ale co z tego,

Piotr Borlik - Tajemnica Wzgórza Trzech Dębów

Są takie rodziny, które żyją w zgodzie z ustanowionymi przez przodków tradycjami i zwyczajami. Są tak stare, że nikt nie śmie z nimi walczyć ani im zaprzeczać. Mają swoje tajemnice, których chronią bardziej niż najcenniejszych klejnotów. Taka jest rodzina Potockich, w której dokonano morderstwa. Znudzony i nieusatysfakcjonowany pracą detektywa Hubert Czarny zgadza się podjąć rękawicę i wprowadza do olbrzymiego domu Potockich. Na każdym kroku spotyka się jednak z niechęcią, a czasem i nieskrywaną wrogością. Trudno ustalić fakty i odkryć prawdę, gdy na jaw wypływają co rusz nowe informacje, a domownicy marzą tylko o pozbyciu się wścibskiego gościa. Właściwie każdy miał motyw i każdy mógł zabić. Kto zatem jest mordercą? I co do tego ma klątwa, która najwyraźniej ciąży nad Potockimi od dziesięciu pokoleń?  Kiedyś przeczytałam coś na kształt klucza do napisania dobrego kryminału, swego rodzaju kompendium kryminalnych komponentów. Opierał się z pewnością na dziełach klasycznych, co powinno b

Karsten Dusse - Zabijaj uważnie

Każdego z nas codziennie dotyka mnóstwo stresorów. Jedni radzą sobie z nimi lepiej, inni gorzej, jednak zawsze w jakiś sposób próbujemy odzyskać komfort psychiczny, powrócić do równowagi. Główny bohater debiutanckiej książki Karstena Dusse wydanej nakładem Wydawnictwa Otwarte ma na to pewien patent: uważność. Jego główny problem polega na bardzo absorbującej pracy w kancelarii adwokackiej i trudności w oddzieleniu jej od sfery prywatnej, przez co atmosfera w domu zrobiła się dosyć gęsta. Sprawy nie ułatwia największy klient, mafioso, który popełnił kilka fatalnych w skutkach kroków. Na szczęście Björn dzięki szantażowi żony właśnie ukończył kurs uważności, a płynące z niego nauki postanowił wcielić w życie z porażającą precyzją i finezją. Historia mecenasa wydaje się wręcz nieprawdopodobna, jednak czyta się ją z ogromną przyjemnością i w zawrotnym tempie, a to za sprawą krótkich rozdziałów. Każdy z nich poprzedzony jest cytatem z fikcyjnej książki guru głównego bohatera, z którą Björn