Przejdź do głównej zawartości

Philip Bunting - Ja i moje mikroby

Zainteresowana wpisem @ela_cotusieczyta postanowiłam sięgnąć po tę książkę i zobaczyć, jak na taką porcję naukowych informacji zareagują moje dzieciaki.


Dzięki starannym i zabawnym grafikom przykuwa ona wzrok od pierwszej strony. Już w zbiorze mikrobów przedstawionych na okładce znaleźliśmy kilka znajomych kształtów, poznanych wcześniej dzięki innym książkom. Ucieszyło mnie, że wiedza tu zawarta nie jest wyłożona "na sucho", ale w formie przystępnej dla młodego czytelnika. 8-letnia córka z ciekawością śledziła kolejne strony, jednak 5-latek dość szybko się zniechęcił. Cóż, mimo skondensowania, tekstu było dla niego za dużo. 


Nie zmienia to faktu, że "Ja i moje mikroby" to pozycja od początku do końca przemyślana, dobrze złożona i potrafiąca zainteresować treścią, posiadająca duży wymiar edukacyjny. Dowiemy się z niej na przykład jak poprawnie myć ręce, w jaki sposób rozmnażają się bakterie czy wirusy, jaki jest przebieg przeziębienia, jak działają szczepionki albo gdzie szukać konkretnych mikrobów.


Książka wydana została w dużym formacie, dzięki czemu korzystanie z niej jest komfortowe. Z kolei ilustracje z podrzuconymi gdzie niegdzie zabawnymi tekstami w dymkach, dodaje wymiaru rozrywkowego. I taka forma nauki, moim zdaniem, jest najskuteczniejsza: łączy przyjemne z pożytecznym. Poczytajcie nawet, jeśli jesteście dorośli i nie macie dzieci. Naprawdę warto!



Komentarze