Przejdź do głównej zawartości

Émilie Chazerand - Brat ze słoika

Głównym bohaterem tej uroczej książki jest Hipolit, chłopiec, który z pozoru wiedzie wspaniały żywot: ma mamę tylko dla siebie, tatę na wyłączność i przyjaciela Bazylego. Chłopiec nie do końca jest jednak szczęśliwy, ponieważ marzy o rodzeństwie. Trochę zazdrosnym okiem spogląda na Bazylego, który ma trzy siostry. Oznacza to przede wszystkim, że wszystkie obowiązki domowe dzielone są na czworo, podczas gdy Hipolit musi im stawiać czoła w pojedynkę. 


Nadzieja na zmianę przychodzi pewnego dnia pryz okazji zakupów w pobliskim sklepie pana Baratiniego, który, moim zdaniem, jest niesamowicie pozytywną postacią. Dobrotliwy, wąsiasty sprzedawca z włoskim akcentem i nawykiem wtrącania do wypowiedzi makaronizmów, posiada na zapleczu towar "prima sort": dzieci w słoikach. Wystarczy wylać zawartość do wanny z wodą - i gotowe. Hipolit decyduje się na słoik z napisem "Achacy" i chociaż nie do końca wierzy w podobne czary, to postępuje zgodnie z zaleceniami sklepikarza.


Książka w humorystyczny sposób pokazuje na czym polega różnica między byciem jedynakiem oraz posiadaniem rodzeństwa, poddaje rozważeniu która opcja jest lepsza. Poza tym uznaje rzadziej spotykane imiona za coś jak najbardziej normalnego, a przy tym dodającego wyjątkowości. W przyjazny sposób obrazuje także wartość brania odpowiedzialności za swoje czyny. 


Warto zwrócić uwagę na ilustracje Aurélie Guillerey, wyraziste, czytelne i dosyć proste, ale w żadnym razie ubogie. Kolory są intensywne, jednak stonowane, połączone w sposób sprawiający przyjemność oku. Nie męczą i wzbudzają jakąś nostalgię. Jak dla mnie: rewelacja.


Jest to pozycja, którą warto wybrać także do ćwiczeń z samodzielnego czytania. Tekst jest przystępny, a choć napisany niezbyt dużą czcionką, został podzielony na niedługie fragmenty, które młodego czytelnika nie wyczerpią. Polecam!

Komentarze